Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Mężczyzna, który kochał kobiety

Larsson Stieg

Fot. Eyedea / BEW Fot. Eyedea / BEW
Trylogia Stiega Larssona „Millenium” podbija Europę i prowokuje Szwedów do gorącej dyskusji.

Stieg Larsson zmarł na atak serca tuż przed swoim debiutem. Kilkanaście milionów egzemplarzy sprzedanych książek, tłumaczenia w ponad 40 krajach, filmy nakręcone na podstawie napisanej przed śmiercią trylogii „Millenium” i ostra debata polityczna wokół społecznych treści w jego kryminałach... Tego wszystkiego Larsson nie dożył.

Zmarły w 2004 r., tuż po swoich 50 urodzinach, Stieg Larsson nie był jednak człowiekiem znikąd. Jego życie było równie niezwykłe jak kryminały, które pisał. Walczył ze skrajną prawicą i rasizmem we wszelkich postaciach. Był autorem wielu publikacji na ten temat i ekspertem na tyle poważanym, że Scotland Yard wykorzystywał jego wiedzę w antyterrorystycznych śledztwach, mimo że był aktywnym członkiem lewackiego ugrupowania komunistycznego. Pisał do brytyjskiego antyfaszystowskiego pisma „Searchlight”, ale zarabiał na życie grafiką (świetnie rysował) w szwedzkiej agencji prasowej TT. Potem założył lewicowy magazyn „Expo”. Był cenionym intelektualistą, szanowanym nawet przez politycznych przeciwników.

Stieg Larsson wszystko, co robił w zbyt krótkim życiu, robił dobrze. A nawet za dobrze, co przyczyniło się niewątpliwie do jego przedwczesnej śmierci. Był pracoholikiem i podobnie jak Balzac, który też umarł na serce w wieku 51 lat, podtrzymywał się w pracy bezustannym piciem kawy. Umieram wypiwszy sto tysięcy filiżanek kawy – miał powiedzieć przed śmiercią Balzac. Bohater kryminału Larssona, jego alter ego, dziennikarz Mikael Blomkvist, pije też bez przerwy kawę, którą sam parzy lub jest nią częstowany przez innych (Szwedzi są rekordzistami świata w piciu kawy).

Pomnik z książek  

Z pewnością Larsson stanąłby na literackim pomniku, gdyby przeżył.

Polityka 15.2009 (2700) z dnia 11.04.2009; Świat; s. 110
Oryginalny tytuł tekstu: "Mężczyzna, który kochał kobiety"
Reklama