Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Wezmę na warsztat preludia Chopina

Michael Nyman: Wezmę na warsztat preludia Chopina

Fot. David Gamble. Źródło: Wiki Fot. David Gamble. Źródło: Wiki
Rozmowa z Michaelem Nymanem, jednym z najbardziej znanych twórców muzyki filmowej, pianistą i muzykologiem

Michael Nyman, ur. w 1944 r. w Londynie, jeden z najbardziej znanych twórców muzyki filmowej, pianista i muzykolog. W latach 1968-78 działał jako krytyk muzyczny; jest autorem książki „The Experimental Music: Cage and Beyond" (1974). W latach 1976-91 współpracował z reżyserem Peterem Greenawayem (m.in. „Kontrakt rysownika", „Wyliczanka", „Księgi Prospera"); Później pisał muzykę m.in do filmów Volkera Schlondorffa („Król Olch") i Doroty Kędzierzawskiej („Jestem"). Płyta do „Fortepianu" Jane Campion uchodzi za jeden z najwybitniejszych sondtracków wszechczasów. Z własnym zespołem Michael Nyman Band koncertuje na całym świecie. Jest też autorem opery „Człowiek, który pomylił żonę z kapeluszem" i utworów autonomicznych. Właśnie ukazuje się jego nowa płyta nagrana z polskim zespołem Motion Trio.

***

Dorota Szwarcman: - Jak zetknął się pan z Motion Trio?

Michael Nyman: - Stało się to z inicjatywy Instytutu Kultury Polskiej w Londynie. Ktoś wspomniał mi o tym zespole w Krakowie rok temu, kiedy przyjechałem na festiwal Unsound pokazywać swoje filmy wideo. A w lipcu na wrocławskim festiwalu Era Nowe Horyzonty spotkałem się z przedstawicielką instytutu i wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zasugerowano mi szalony projekt: zmontowanie 20 minut montażu z materiałów wziętych z wybranych przeze mnie polskich filmów z lat 50., 60. i 70. - Munka, Wajdy czy Skolimowskiego. Zrobiłem więc selekcję fragmentów, których wymowa w sumie jest dość abstrakcyjna i napisałem do niej 20 minut muzyki do wspólnego wykonania przez Motion Trio i Michael Nyman Band. Motion Trio odwiedziło mnie w domu, a ja zapoznałem się z ich grą. Są wielkimi fanami mojej muzyki, znali ją wcześniej świetnie z filmów i bardzo się cieszyli, że będą ją grać na akordeonach, a umieją kreować na nich prawdziwie nowe brzmienia.

Reklama