Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Cicha miłość

Recenzja filmu na DVD: "Coco Chanel i Igor Strawiński", reż. Jan Kounen

materiały prasowe
Zupełnie przyzwoity film zamiast mieć premierę kinową, powędrował od razu na DVD.

O zmarłej 40 lat temu Coco Chanel, jednej z najsłynniejszych projektantek mody, nakręcono niedawno telewizyjny serial i głośny film fabularny z Audrey Tautou. Przybliżały młodemu pokoleniu tragiczny życiorys kobiety, której nazwisko stało się synonimem elegancji, emancypacji i finansowego sukcesu. Zrealizowany z dużą dbałością o historyczne szczegóły dramat „Coco Chanel i Igor Strawiński” Francuza Jana Kounena („Doberman”) poświęcony jest zaledwie jednemu epizodowi jej burzliwego życia – romansowi z rosyjskim kompozytorem. Związek nie trwał długo i bardziej zaważył na losach muzyka niż pięknej królowej mody. Autor „Święta wiosny” miał żonę, czwórkę dzieci na utrzymaniu i głęboko wierzył w moralne zasady. Ona, już sławna i bogata, potrzebowała pocieszenia po tragicznej śmierci „Boya” Capela, angielskiego zawodnika polo, miłości swego życia.

Anna Mouglalis, grając Chanel, podkreśla przede wszystkim męskie cechy bohaterki: stanowczość, nietolerowanie sprzeciwu, perfekcjonizm, opanowanie. Zapomina o wdzięku i seksapilu. Madsowi Mikkelsenowi („Jabłka Adama”) eksponującemu melancholię i niepewność artysty, z trudem godzącego się na bycie utrzymankiem, brakuje krzty szaleństwa Strawińskiego i pewnie dlatego zupełnie przyzwoity film zamiast mieć premierę kinową, powędrował od razu na DVD.

Coco Chanel i Igor Strawiński, reż. Jan Kounen, prod. Francja, wyd. Monolith, 100 min

Polityka 34.2011 (2821) z dnia 16.08.2011; Afisz. Premiery; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Cicha miłość"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Fotoreportaże

Richard Serra: mistrz wielkiego formatu. Przegląd kultowych rzeźb

Richard Serra zmarł 26 marca. Świat stracił jednego z najważniejszych twórców rzeźby. Imponujące realizacje w przestrzeni publicznej jednak pozostaną.

Aleksander Świeszewski
13.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną