Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Sam się sfilmuj

Recenzja filmu: „Marcin Koszałka”, reż. Marcin Koszałka

materiały prasowe
Na podwójnym albumie wydanym przez Narodowy Instytut Audiowizualny znalazło się 9 tytułów, w tym głośne „Istnienie”.

Ty miernoto, ty draniu, ty szubrawcu... Po pokoju chodzi, szuka sensacji w domu, to jest normalne dziadowskie rzemiosło..., ty lepiej się sfilmuj, jak ty wyglądasz...” – to tylko fragment monologu zagniewanej matki z debiutanckiego filmu Marcina Koszałki „Takiego pięknego syna urodziłam”. Film był sensacją Krakowskiego Festiwalu Filmowego w 2000 r., ale niektórzy widzowie się oburzali – jak można wejść z kamerą do własnego domu i filmować rodzinne piekło? (...)

 

Marcin Koszałka, cykl: Polska Szkoła Dokumentu, Narodowy Instytut Audiowizualny

Polityka 16.2014 (2954) z dnia 15.04.2014; Afisz. Premiery; s. 95
Oryginalny tytuł tekstu: "Sam się sfilmuj"
Reklama