25 listopada 2014
Naciągana czwórka
Recenzja filmu: „Wielka szóstka”, reż. Don Hall, Chris Williams
25 listopada 2014
Gdyby nie polski dubbing oraz kapitalna kreacja Zbigniewa Zamachowskiego jako Baymaxa, nie byłoby tak miło.
Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym komiksie, ale spodobał mi się jego tytuł i japońskie motywy” – zaskakująca wypowiedź Dona Halla, jednego z reżyserów „Wielkiej szóstki”, umieszczona w materiałach prasowych, dobrze ilustruje sytuację polskich widzów, którzy z pewnością o superbohaterze Hiro Hamadzie oraz jego pięciu kompanach też nic nie słyszeli. Na sukces porównywalny z entuzjastycznym przyjęciem filmu w Azji, gdzie animacja 3D pobiła w pierwszym tygodniu „Interstellar” Nolana, nie bardzo więc chyba można liczyć. W zestawieniu z innymi ekranizacjami komiksów Marvela „Wielka szóstka” wypada jednak całkiem przyzwoicie. Zwłaszcza pierwsza część filmu pozytywnie zaskakuje.
Wielka szóstka, reż. Don Hall, Chris Williams, prod. USA, 108 min
Polityka
48.2014
(2986) z dnia 25.11.2014;
Afisz. Premiery;
s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Naciągana czwórka"