Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Spojrzenie z góry

Recenzja filmu: „Everest”, reż. Baltasar Kormákur

Znany z „House of Cards” Michael Kelly jako dziennikarz Jon Krakauer Znany z „House of Cards” Michael Kelly jako dziennikarz Jon Krakauer Universal Pictures / materiały prasowe
Autor pokazując starcie człowieka z siłami natury, nie skupia się na spektakularności tematu, tylko na refleksjach o banalności śmierci, nieistotności ludzi w świecie przyrody i roli przypadku w naszym życiu.

Przedstawiona w filmie „Everest” historia ma swoją genezę w rzeczywistości. Islandzkiemu reżyserowi nie zależy tu jednak na odtworzeniu fatalnych wydarzeń, które rozegrały się w 1996 r., gdy grupa bogaczy zdecydowała się na podbój tytułowego ośmiotysięcznika pod okiem profesjonalnych himalaistów. Ich losy są jedynie pretekstem do uniwersalnej opowieści, opatrzonej formułą kina gatunkowego. Baltasar Kormákur („101 Reykjavik”, „Agenci”) idzie pod prąd hollywoodzkich tendencji. Pokazując starcie człowieka z siłami natury, nie skupia się na spektakularności tematu, tylko na refleksjach o banalności śmierci, nieistotności ludzi w świecie przyrody i roli przypadku w naszym życiu. Gra z oczekiwaniami widza. To nie osiągnięcie celu będzie dla jego bohaterów najtrudniejsze. Podbój himalajskiej góry przychodzi im łatwo: warunki atmosferyczne dopisują, odporność członków ekspedycji na zmieniające się okoliczności (niskie ciśnienie, niedostatek tlenu) jest wystarczająca, sprzęt spisuje się bez zarzutu.

Artur Zaborski, Wenecja

Everest, reż. Baltasar Kormákur, prod. Islandia, USA, Wielka Brytania, 150 min

Polityka 38.2015 (3027) z dnia 15.09.2015; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Spojrzenie z góry"
Reklama