Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Osaczony

Zachwycił mnie w „Szóstym zmyśle”, gdzie udowodnił, że potrafi także zagrać bardziej skomplikowane postacie. Widać jednak jego agenci uznali, że nadeszła pora, aby Bruce znowu sobie postrzelał, i dlatego znalazł się na planie filmu Emilio Florenta Siri „Osaczony”.

W pierwszej chwili z trudem go poznajemy – pokazuje się zarośnięty i nieogolony, jakby miał zagrać pustelnika. Gra jednak negocjatora jednostki antyterrorystycznej z Los Angeles. Właśnie oglądamy go w akcji, gdy próbuje skłonić do poddania się szaleńca grożącego, że zabije rodzinę i siebie na końcu. Niestety, negocjator za bardzo wierzy w swe talenty, w rezultacie dochodzi do masakry. Następnie strzyże się i goli, czyli Bruce Willis wygląda wreszcie jak Bruce Willis, i zatrudnia się jako szef policji w małym miasteczku.

Kiedy w kinie akcji policjant ogłasza, że chce mieć wreszcie święty spokój, to jednego możemy być niezawodnie pewni – iż z całą pewnością spokoju nie zazna. Tak też jest w „Osaczonym”. W miasteczku dochodzi do zdarzenia na pierwszy rzut oka niegroźnego: trójka nastolatków włamuje się do posiadłości miejscowego bogacza, nie wiedząc, z kim mają do czynienia. Wkrótce okaże się bowiem, że ów z pozoru zwyczajny, uczciwy obywatel wcale nie jest tym, na kogo wygląda. W skomplikowanej intrydze szczególną rolę odegra pewna kaseta DVD, którą ktoś chce za wszelką cenę odzyskać. Teraz policjant (oraz jego rodzina) znajdzie się w bardzo skomplikowanej sytuacji, ale przecież Bruce nie z takich pułapek wychodził.

W sumie thriller dosyć standardowy, ale Willis naprawdę się stara.

Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną