Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

10 dni, które wstrząsnęły Eisensteinem

Recenzja filmu: „Eisenstein w Meksyku”, reż. Peter Greenaway

Od lewej: Elmer Back i Luis Alberti w meksykańskim filmie Petera Greenawaya Od lewej: Elmer Back i Luis Alberti w meksykańskim filmie Petera Greenawaya Bomba Film / materiały prasowe
Film Brytyjczyka jest anachronicznie awangardowy, balansuje między pastiszem kina niemego, wykładem o seksie, śmierci i imitacji w sztuce oraz gejowskim melodramatem.

Prowokator i skandalista Peter Greenaway tym razem dowcipnie rozprawia się z krążącymi od dawna, lecz oficjalnie wyciszanymi przez Moskwę, pogłoskami na temat domniemanego homoseksualizmu pioniera socrealizmu i sowieckiej propagandy Siergieja Eisensteina, twórcy wiekopomnego „Pancernika Potiomkina” oraz stalinowskiego „Iwana Groźnego”. Film Brytyjczyka jest anachronicznie awangardowy, balansuje między pastiszem kina niemego, wykładem o seksie, śmierci i imitacji w sztuce oraz gejowskim melodramatem.

Eisenstein w Meksyku, reż. Peter Greenaway, prod. Belgia, Finlandia, Francja, Holandia, Meksyk, 105 min

Polityka 7.2016 (3046) z dnia 09.02.2016; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "10 dni, które wstrząsnęły Eisensteinem"
Reklama