Film

Potwór z Mokotowa

Recenzja filmu: „Mój ojciec Staś”, reż. Andrzej Dudziński, Magdalena Dygat-Dudzińska

Wojciech Druszcz / Reporter
Opowieść Magdy Dygat ma inną tonację niż ta w książce. Teraz widzi go z jego ograniczeniami i nieumiejętnością kochania kogokolwiek. I stara się go zrozumieć.

Magda Dygat kilka lat temu napisała książkę wspomnieniową „Rozstania”, teraz wspólnie z Andrzejem Dudzińskim przygotowała bardzo ciekawy dokument o Stanisławie Dygacie pisarzu i Dygacie ojcu. O mężczyźnie, który nie chciał dorosnąć. Zakochał się w aktorce Władysławie Nawrockiej i stworzyli dom artystycznej cyganerii. Jak wspominał Jan Kott, zostawili kiedyś małą Magdę w szatni i zgubili numerek. Kiedy wrócili, szatniarka nie chciała im wydać dziecka bez numerka. Magda myślała, że tak jest u wszystkich, że rodziców nie ma, że się na nich czeka, że samemu trzeba być dorosłym. Wiadomo było, że Dygat nie znosił nudy i spokoju, coś się musiało dziać. I że potwornie męczył się przy pisaniu: „Siadam i wiele razy wstaję, bo dochodzę do wniosku, że nie umiem pisać” – mówi na archiwalnym nagraniu.

Mój ojciec Staś, TVP2, emisja 23 lutego, godz. 22.50

Polityka 8.2016 (3047) z dnia 16.02.2016; Afisz. Premiery; s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Potwór z Mokotowa"
Reklama