Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Trójkąt transatlantycki

Recenzja filmu: „Brooklyn”, reż. John Crowley

Eilis (Saoirse Ronan) i włoski hydraulik (Emory Cohen) Eilis (Saoirse Ronan) i włoski hydraulik (Emory Cohen) Imperial Cinepix / materiały prasowe
Film jest słodki i nieskomplikowany.

Buntu napędzającego konwencjonalnie filmy o stawaniu się dorosłym w „Brooklynie” nie ma. Eilis Lacey (skomplikowane irlandzkie imię, czyt. Ejlisz – w tej roli nominowana do Oscara Saoirse Ronan) dostaje bilet na prom do Nowego Jorku. Młoda Irlandka jedzie, bo życzliwi zdecydowali za nią, że tam w latach 50. jest szansa na lepsze życie. Epizod z chorobą morską na promie na Atlantyku jest ciężki, kontrola imigrancka deprymująca. Irlandzki ksiądz z Nowego Jorku cierpliwie prowadzi owieczkę przez trudne dla delikatnej psychiki początki na kursie księgowości i za ladą w luksusowym centrum handlowym (dwie heroiny z innego, wyświetlanego jednocześnie w Polsce filmu „Carol” też się poznały w centrum handlowym w latach 50.).

Brooklyn, reż. John Crowley, prod. Irlandia, Kanada, Wielka Brytania, 111 min

Polityka 9.2016 (3048) z dnia 23.02.2016; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Trójkąt transatlantycki"
Reklama