Film

Szkoła przetrwania

Recenzja filmu: „El Clan”, reż. Pablo Trapero

Guillermo Francella i Peter Lanzani (w środku) w historii opartej na faktach Guillermo Francella i Peter Lanzani (w środku) w historii opartej na faktach Solopan / materiały prasowe
Szokujący, daleki od jednowymiarowej publicystyki dramat ludzi i kraju w ruinie.

Dramatyczna historia rodziny Puccio, która porywała dla okupu, a następnie zabijała swoje ofiary, rozegrała się na początku lat 80. i jest doskonale pamiętana w Argentynie. Zapewne dlatego Pablo Trapero nie bawi się w sensacyjną układankę, pokazując już w pierwszej scenie „El Clan”, jak to wszystko się skończy. Czołowego reżysera argentyńskiej nowej fali („Lwica”, „Biały słoń”) interesuje psychologia, obserwacja na pozór miłej, zgranej, ciepłej, doskonale się rozumiejącej rodziny brutalnie wykorzystującej zaufanie dzieci oraz autorytet rodziców w celach stworzenia mafijnej struktury. Opis codzienności zamieniającej się w surrealistyczno-psychopatologiczną grę skupia się na relacjach ojca (Guillermo Francella) i najstarszego syna (Peter Lanzani) – czempiona narodowej drużyny rugby, który w miarę poznawania smaku wielkich pieniędzy dusi w sobie wyrzuty sumienia.

El Clan, reż. Pablo Trapero, prod. Argentyna, 110 min

Polityka 11.2016 (3050) z dnia 08.03.2016; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Szkoła przetrwania"
Reklama