„Polityka” prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Widz detektywem

Formuła tego programu od siedmiu lat dobrze znana jest publiczności TVN: Marcin Wrona w roli prowadzącego, lokalna publiczność zgromadzona przed kamerami, rozemocjonowani bohaterowie wydarzeń i osoby im bliskie, rodzina, przyjaciele, sąsiedzi.

Autorzy programu ukazują przyczyny problemu, próbują poznać motywy postępowania ludzi, których dotyczy, oddają głos skłóconym stronom. Widz przyjmuje więc na siebie nie tyle rolę sędziego, co detektywa, którego zadaniem jest dojście do prawdy, choć często bywa ona niejednoznaczna, a niekiedy nawet trudna do przyjęcia.

– Prywatność i intymność przestają się liczyć – mówi Marcin Wrona – gdy w grę wchodzi krzywda innego człowieka. Uważam, że mam wtedy prawo, w imieniu widzów, zapytać o wszystko. Ekipa „Pod napięciem” rusza więc w Polskę, najczęściej tę małomiasteczkową, którą z zapomnienia wydobywa skandal albo zbrodnia. Ale i tę wielkomiejską, dla której przestępczość stanowi zwykłą codzienność. Mechanizm i przyczyny dramatycznych wydarzeń omawiają na ekranie eksperci. Ale i widz ma tutaj pole do popisu.

Pod napięciem”, widowisko publicystyczne, emisja niedziela, godz. 21.45, TVN

Reklama

Czytaj także

Historia

Wielki Głód, straszna śmierć. To miało być „miażdżące uderzenie” Moskwy w Ukraińców

Wielki głód lat 1932–33 dotknął mieszkańców Ukrainy, Kazachstanu, Kubania, Powołża. W Ukrainie terror głodem miał charakter ludobójstwa, którego celem dla Moskwy – wraz z eksterminacją elity intelektualnej – było „miażdżące uderzenie” w Ukraińców i ostateczne rozwiązanie kwestii ukraińskiej.

Edwin Bendyk
10.12.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną