9 sierpnia 2016
Wiele hałasu o wszystko
Recenzja filmu: „Śmietanka towarzyska”, reż. Woody Allen
9 sierpnia 2016
Fabuła niezbyt porywająca, zawiera wiele cytatów i autorskich powtórzeń, lecz wciąga i śmieszy.
Filmowa mitologia ma ogromną przewagę nad nudnym życiem, gdyż – jak wiadomo – rozbudza nadzieję na szczęśliwe zakończenia, których seryjnie nigdy się nie doświadcza. Woody’ego Allena ta różnica od dawna mocno frustruje, a w „Śmietance towarzyskiej” – gorzko-sentymentalnej komedii o uczuciowych męczarniach nieśmiałego idealisty z biednej żydowskiej rodziny z Bronxu (niezły Jesse Eisenberg) – wydaje się wyjątkowo zręczną metaforą. Z jednej strony los sprzyja młodemu bohaterowi. Z drugiej – ponosi on spektakularną klęskę: prawdziwego szczęścia zazna, jedynie śniąc na jawie.
Śmietanka towarzyska, reż. Woody Allen, prod. USA, 96 min
Polityka
33.2016
(3072) z dnia 09.08.2016;
Afisz. Premiery;
s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Wiele hałasu o wszystko"