Film

Erotyczny zawrót głowy

Recenzja filmu: „Służąca”, reż. Park Chan-wook

Min-hie Kim jako dziedziczka fortuny i Jung-woob Ha w roli uwodziciela Min-hie Kim jako dziedziczka fortuny i Jung-woob Ha w roli uwodziciela Gutek Film
Tym, co przykuwa uwagę i zdumiewa w filmie najbardziej, jest jego zawiła, szkatułkowo prowadzona narracja, oparta na ciągłych zmianach punktów widzenia.

Mistrzowsko skonstruowany nowy film Park Chan-wooka sprawia niespodziankę. Ani to brutalne, męskie kino zemsty („Old boy”), ani wystylizowany horror z hollywoodzkimi gwiazdami („Stoker”). Przemoc i seks – obsesje Koreańczyka – napędzają wyrafinowaną fabułę „Służącej”, ale napięciem i erotycznym klimatem bliżej temu filmowi do kostiumowej wersji głośnego „Życia Adeli”. Nazwanie go lesbijską wersją „Zawrotu głowy” Hitchcocka albo „Niebezpiecznych związków” Laclosa również wydaje się na miejscu. Rzecz jest o manipulacji emocjami. W tle przepych i teatralno-pałacowe wnętrza bajecznej posiadłości spadkobierczyni japońskiego rodu. Sprytny oszust postanawia uwieść piękną dziedziczkę fortuny, która pozostaje w dziwnej relacji z perwersyjnym wujem, rozsmakowanym w literaturze z kręgu de Sade’a.

Służąca, reż. Park Chan-wook, prod. Korea Południowa, 144 min

Polityka 45.2016 (3084) z dnia 01.11.2016; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Erotyczny zawrót głowy"
Reklama