Mocne, męskie kino rozrywkowe podszyte lękiem o prawo i sprawiedliwość.
Rodzimych filmowców nie ciągnie zbytnio w stronę kina gatunkowego. Coś w tej materii ostatnio jednak się zmienia, czego dowodem wysyp całkiem przyzwoitych produkcji, m.in. Wojciecha Kasperskiego („Na granicy”) czy Michała Otłowskiego („Jeziorak”), umiejętnie łączących konwencję czarnego kryminału i thrillera. Ich śladem podąża Maciej Żak („Supermarket”), proponując w „Konwoju” zabawę w stylu kina drogi z domieszką krwawej rozgrywki à la Tarantino. Efekt, biorąc pod uwagę fabularne ograniczenia tego projektu, wydaje się satysfakcjonujący.
Znaczna część akcji osadzona jest w ciasnym wnętrzu więźniarki transportującej z aresztu do zakładu psychiatrycznego groźnego przestępcę (Ireneusz Czop).
Konwój, reż. Maciej Żak, prod. Polska, 102 min
Polityka
2.2017
(3093) z dnia 10.01.2017;
Afisz. Premiery;
s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Prawo i sprawiedliwość"