Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Seks i inne demony

Recenzja filmu: „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”, reż. Maria Sadowska

Film ujmuje także wspaniałą rolą Magdaleny Boczarskiej Film ujmuje także wspaniałą rolą Magdaleny Boczarskiej Jarosław Sosiński/Watch Out Production / materiały prasowe
Film, który jeszcze niedawno mógłby być odebrany jako wciągający, zrealizowany z dbałością o realia, historyczny obrazek na pikantny temat, dziś, w dobie konserwatywnej kontrrewolucji, skierowanej szczególnie w kobiecą wolność i seksualność, staje się wypowiedzią polityczną.

Kolejny film biograficzny producentów i scenarzysty hitowych „Bogów” o Zbigniewie Relidze, tym razem z Marią Sadowską za sterami, i znów szansa na rekord frekwencyjny. Temat jest podobny – PRL, ogólny nastrój pod tytułem „nie wolno” i „nie da się”, oraz bohater, który walczy z zakazami, z inercją i zmienia świat. Słynną seksuolożkę Michalinę Wisłocką – w fantastycznym wykonaniu Magdaleny Boczarskiej – poznajemy w latach 70., gdy już jako znana lekarka i autorka poczytnych rubryk w prasie kobiecej walczy o wydanie „Sztuki kochania”. Sprzedany dotąd w 7 mln egzemplarzy bestseller był blokowany zgodnie przez partię, Kościół i męskie środowisko ginekologów. Pokazywane w komediowym stylu filmów Barei sceny kłótni wygadanej Wisłockiej z tymi trzema patriarchalnymi siłami przeplatane są opowieścią o życiu bohaterki.

Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej, reż. Maria Sadowska, prod. Polska, 117 min

Polityka 4.2017 (3095) z dnia 24.01.2017; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Seks i inne demony"
Reklama