Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Harlequin plus

Recenzja filmu: „Carrie Pilby”, reż. Susan Johnson

Bel Powley gra tytułową bohaterkę „Carrie Pilby” Bel Powley gra tytułową bohaterkę „Carrie Pilby” Mayfly / materiały prasowe
Debiutująca reżyser potrafi w kilku zrelaksowanych scenach pokazać czystą radość w zbliżeniach twarzy głównej bohaterki.

Błyskotliwy i skomplikowany ten film nie jest, choć pewnie chciałby być: ma opowiadać o blokadzie uczuciowej genialnej dziewczyny – tytułowej Carrie Pilby (utalentowana Bel Powley). Pilby nie chce być blisko ludzi, w wieku 19 lat podzieliła już wszystkich na hipokrytów i seksoholików. Jednak pytana przez terapeutę (Nathan Lane), czy uważa w takim razie, że czytanie 17 książek tygodniowo jest normalne, warczy: „Czy rozpoczęcie studiów na Harvardzie w wieku 14 lat jest normalne? Nie jestem normalna i ustaliliśmy już przecież, że to jest problem!”. Terapeuta zaleca skoncentrowanie się na przyjemnościach życia. A wtedy ta ironistka, niby jeden z najwybitniejszych młodych umysłów, kompletnie zanurza się w chwytach z komedii romantycznych: zwierza się zwierzakom domowym, w złości rozbija smartfona o chodnik, krzyczy na chłopaka (William Moseley) grającego na didgeridoo pod oknem itd. Akcji filmu zdecydowanie nie pomaga, że został zrealizowany na podstawie książki z serii Harlequin Teen, ale debiutująca reżyser Susan Johnson (wcześniej producentka filmowa) potrafi w kilku zrelaksowanych scenach pokazać czystą radość w zbliżeniach twarzy Powley. I to jest dla widza nawet przyjemne.

Carrie Pilby, reż. Susan Johnson, prod. USA, 2016 r., 98 min

Polityka 14.2017 (3105) z dnia 04.04.2017; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Harlequin plus"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną