Film

W 83 minuty dookoła papieża

◊ ◊

Zamiar reżysera Jeffa Blecknera, pracującego na zlecenie ABC TV, by w 83 minuty opowiedzieć życie Polaka, który został papieżem, może w Ameryce nie dziwi, ale trudno, by tak pomyślany film zachwycił w Polsce.

Pomysł, żeby otworzyć film scenami z wizyty papieża w Ziemi Świętej, pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie, nadać opowieści formę modlitwy Jana Pawła II do Matki Bożej i ilustrować ten dialog scenami z życia Wojtyły, mógł powstać chyba tylko w kraju, którego duszą rządzi psychoanaliza. Mimo godnych pochwały wysiłków aktorskich (Thomas Kretschman w roli papieża i Joaquim de Almeida jako salwadorski arcybiskup męczennik Oscaro Romero), pracy włożonej w dokumentację i inscenizację oraz wyczuwalnej sympatii twórców dla osoby i dzieła Wojtyły, film przykuwa uwagę jedynie w partii dotyczącej wczesnej młodości i osobistych nieszczęść Wojtyły i może jeszcze w scenie rozmowy papieża z Alim Agcą.

Na emocjach jako tworzywie filmu Amerykanie znają się dobrze. Ale na Polsce znacznie gorzej, co widać zwłaszcza w scenach Wojtyła–prymas Wyszyński czy Wojtyła–Jaruzelski, nie mówiąc już o detalach takich jak wątek flirtu młodego Wojtyły z żydowską dziewczyną, spektakle w podziemnym teatrze czy nauka na tajnych kościelnych kompletach.

Ale spokojnie: w końcu nie robiono tego filmu dla Polaków. Film pojawia się na kasetach DVD, ale trafi też do wybranych kin. Jednocześnie na ekrany wchodzi film „Jan Paweł II” z Jonem Voightem, o którym pisaliśmy po watykańskiej premierze.
 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Życie seksualne polskich księży. Michałowe z plebanii odchodzą, wchodzą tinderowe

Młodzi księża są bardziej aspołeczni, stałe związki to dla nich wyjście ze strefy komfortu. Szukają relacji na portalach społecznościowych. Przelotnych, bez zobowiązań – mówi Artur Nowak, autor reportaży „Plebania” i „Zakrystia”.

Joanna Podgórska
16.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną