Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Cicha niemoc

Recenzja filmu: „Cicha noc”, reż. Piotr Domalewski

Wigilijna kolacja, na pierwszym planie główny bohater grany przez Dawida Ogrodnika. Wigilijna kolacja, na pierwszym planie główny bohater grany przez Dawida Ogrodnika. Forum Film / materiały prasowe
Wszystko opiera się na osobistym doświadczeniu, na przeżytych emocjach, psychologicznej prawdzie.

Reklamowana jako czarna komedia „Cicha noc” bardziej przypomina gorzki dramat o problemach emigracji zarobkowej i kryzysie więzi rodzinnych. Budzącą litość, ciemną, ubłoconą polską prowincję (zdjęcia kręcono we wsi Pęglity w województwie warmińsko-mazurskim, w gminie Gietrzwałd) z miejsca traktuje się jak metaforę niemocy. Wielopokoleniowa rodzina zasiadająca wspólnie do improwizowanej w pośpiechu wigilijnej wieczerzy stanowi kwintesencję zbiorowej klęski. Od dekad nic się nikomu w niej nie udawało. Ludzie harowali, by wyrwać się z biedy, wyjeżdżali na Zachód, a potem było już tylko gorzej. Wracali, tracili złudzenia, zapijali się na śmierć, udając, że są nadal zgraną wspólnotą.

Debiutant Piotr Domalewski, reżyser i scenarzysta „Cichej nocy”, pokazuje cały ten splot nieudacznictwa, utrzymywanych pozorów oraz grozę społecznego wykluczenia z perspektywy młodego chłopaka po studiach, który jest uosobieniem nadziei. Chce założyć rodzinę, wyrwać się z opłotków, tak jak niegdyś jego ojciec marzy, by na obcej ziemi poczuć się człowiekiem, a nie wiecznie przegranym Polakiem. Nie wie tylko – albo udaje, że nie wie – że właśnie za granicą będzie się czuł jeszcze bardziej obco, a w kraju człowiekiem, choć to człowieczeństwo niepełne, blisko dna.

W delikatnej i poruszającej opowieści z fantastycznymi kreacjami właściwie całej bez wyjątku obsady nie czuje się żadnego fałszu. Chłodno, z czułością, reżyser unaocznia lęki wielu polskich rodzin. Sytuacje są jakby wzięte z życia. Dialogi finezyjne jak u Szczerka. Napięcie rośnie niepostrzeżenie. Mimo nadciągającej nieuchronnie katastrofy na pierwszy plan wysuwa się heroiczna walka o utrzymanie równowagi. Wszystko opiera się na osobistym doświadczeniu, na przeżytych emocjach, psychologicznej prawdzie. Wielką zasługą Domalewskiego jest też to, że udało mu się przedstawić ten świat bez nienawiści. Okrucieństwo pojawia się tu nie dlatego, że ludzie są źli z natury, tylko że im po prostu nie wychodzi. Przejmujące!

Cicha noc, reż. Piotr Domalewski, prod. Polska 2017, 97 min

Polityka 47.2017 (3137) z dnia 21.11.2017; Afisz. Premiery; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Cicha niemoc"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Kultura

„Rodzina Monet”. Nowy hit literatury młodzieżowej. Nieco lepszy niż Pizgacz

„Rodzina Monet” Weroniki Anny Marczak, czyli fantazja o życiu w ładnym domu z ładnymi chłopcami, to nowy hit literatury młodzieżowej rodem z Wattpada.

Justyna Sobolewska
17.03.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną