Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Modigliani – pasja tworzenia

◊ ◊ ◊

Film koncentruje się na ostatnich latach życia włoskiego twórcy, a więc czasach, gdy trawiony przez gruźlicę, alkoholizm i narkotykowe uzależnienie praktycznie gasł w oczach. Grający go Andy Garcia bardzo starał się wejść w skórę artysty przeklętego. I pewnie by mu się udało, gdyby schudł ze 20 kilo...

Ale też twórcom filmu chyba niespecjalnie zależało na historycznej prawdzie. Dowolnie żonglują faktami, rozbudowują jedne wątki (związek artysty z Jeanne Hebuterne i konflikt z Picassem), pomijają zaś te, które nie pasują do konwencji (Modigliani jako nałogowy podrywacz – nie wspominają nawet, że miał syna). Zaś z filmowego, pełnego dramatycznych wydarzeń, ostatniego dnia życia artysty (wizyta w urzędzie stanu cywilnego, pobicie przez nieznanych sprawców, konkurs malarski) prawdziwy jest tylko jeden fakt: że malarz rzeczywiście umarł. Trudno więc uznać ów obraz za rzetelną opowieść biograficzną i miłośników sztuki z pewnością rozczaruje.

Natomiast ma szanse zachwycić zwolenników kina typu love story. Nastrojowe kadry, sentymentalne powroty do lat dzieciństwa i chwytające za serce wydarzenia mnożą się jak króliki, a następujące po sobie wzruszające finałowe sceny sprawiają, że nawet najbardziej nieczuły i cyniczny widz sięgnie w końcu po chusteczkę, by otrzeć łzy.

Reklama

Czytaj także

Kraj

Czy jesienią PiS odda władzę? Zachodzące procesy pokazują, że tak, ale...

Moim bazowym scenariuszem jest utrata władzy przez PiS, daję mu 55 proc. szans realizacji. Drugi dosyć silny, aczkolwiek mniej prawdopodobny, powiedzmy na 35 proc., to wygrana PiS i potem rząd koalicyjny z Konfederacją albo jej częścią – rozmowa z Andrzejem Bobińskim, dyrektorem ośrodka analitycznego Polityka Insight.

Rafał Kalukin
03.05.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną