Steven Spielberg pierwszy raz od lat próbuje tym filmem, ekranizacją książki science fiction Ernesta Cline’a, wrócić do spektakularnej, masowej i bardziej bezrefleksyjnej rozrywki. Piątka nastolatków, bohaterów „Player One”, od depresyjnej rzeczywistości 2045 r. woli rzeczywistość wirtualną i tak jak większość ludzi na świecie przenoszą się tam na całe dnie, całe noce, by jako awatary brać udział w grze typu multiplayer. W OASIS wszystko jest możliwe (nawet zdobycie K2 zimą z Batmanem) i wszystko nawiązuje do popkultury z lat 80. i 90., która była ważna dla twórcy świata Jamesa Hallidaya (Mark Rylance). Nawet nastolatki z przyszłości (grani m.in. przez Tye Sheridana i Olivię Cooke) nie kontestują jego wyborów, z chęcią wnikają w postaci i pojazdy w grze pochodzące z „Akiry”, „Koszmaru z ulicy Wiązów”, z „Tomb Raidera”, „Chucky”, z „Duke Nukem” czy ze „Stalowego Giganta”.
Player One (Ready Player One), reż. Steven Spielberg, prod. USA, 140 min