Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Wielki przekręt

Recenzja filmu: „Szczęśliwy Lazzaro”, reż. Alice Rohrwacher

„Szczęśliwy Lazzaro”, reż. Alice Rohrwacher „Szczęśliwy Lazzaro”, reż. Alice Rohrwacher Aurora Films / materiały prasowe
Zasługująca na uwagę twórczość pochodzącej z Umbrii reżyserki i scenarzystki Alice Rohrwacher jest u nas prawie nieznana.

Zasługująca na uwagę twórczość pochodzącej z Toskanii reżyserki i scenarzystki Alice Rohrwacher jest u nas prawie nieznana. Jej „Corpo celeste” i „Cuda” były opowieściami z pogranicza magicznego realizmu i ostrej krytyki społecznej. Trzecia fabuła „Szczęśliwy Lazzaro” to również ambitna baśń, w której cuda naturalnie sąsiadują z nieprzyjazną codziennością. Czas wydaje się podążać swoim oddzielnym, nielinearnym torem. Robotnicy rolni dla zabawy wzbudzają wiatr. Piękna organowa muzyka może zostać skradziona i wyfruwać z kościoła. Przewodnikiem po tym osobliwym wieloświecie, położonym wśród jaskrawo kolorowych, jakby z innej planety, wzgórz, jest tytułowy Lazzaro (Adriano Tardiolo), wiejski parobek, prostoduszny, naiwny chłopak na posyłki wykorzystywany zarówno przez swoich, jak i każących siebie nosić na królewskich fotelach posiadaczy ziemskich.

Szczęśliwy Lazzaro (Lazzaro felice), reż. Alice Rohrwacher, prod. Włochy, Francja, Niemcy, Szwajcaria 2018, 125 min

Polityka 10.2019 (3201) z dnia 05.03.2019; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Wielki przekręt"
Reklama