Film

Syrenka goni Wartburga

◊ ◊ ◊ ◊

Twórcom udało się na szczęście uniknąć wątków ideologicznych. Motywy przestępstw i zbrodni są absolutnie ponadustrojowe: zazdrość, chciwość, obsesje. Kapitan Sowa nie ściga handlarzy walutą ani wrogów socjalizmu, ale morderców, szantażystów, przemytników heroiny.

Rzecz reżyserował Stanisław Bareja, a obsada jest absolutnie gwiazdorska: Kalina Jędrusik, Bogdan Łazuka, Ludwik Benoit, Krystyna Feldman, Pola Raksa, Elżbieta Czyżewska, Leon Niemczyk. Dość wspomnieć, że Janusz Gajos pojawia się jako listonosz w króciutkim epizodzie. Wszyscy są piękni i młodzi. Wiesław Gołas jako tytułowy kapitan Sowa zamiast wzorem amerykańskich detektywów od rana katować się whisky, notorycznie próbuje rzucić palenie za pomocą pastylek miętowych wielkości pięciozłotówki.

Strzelaniny, bójki czy wspomagane muzyką Jerzego Matuszkiewicza momenty grozy, gdy ciemną ulicą przesuwa się cień w kapeluszu, mają w sobie jakąś urzekającą i wzruszającą naiwność. „Kapitanowi Sowie” bliżej klimatem do Kabaretu Starszych Panów niż „Policjantów z Miami”.

I całe szczęście.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną