3 września 2019
Braterska miłość
Recenzja filmu: „Między morzem a oceanem”, reż. Isaki Lacuesta
3 września 2019
Opowieść utkana jest z poetyckich retrospekcji i żywiołowych jak flamenco scen skąpanych w ciepłych barwach końca lata.
San Fernando to jedno z najpiękniejszych miejsc wakacyjnych, w „Między morzem a oceanem” poznajemy jednak ten region Andaluzji z perspektywy slumsów, nieszczęścia i bezrobocia. Jeden z dwóch braci ma za sobą dwukrotne próby samobójcze i wychodzi właśnie z więzienia, do którego trafił za dilerkę, zdradzony przez własną rodzinę. Drugi, żeby zapewnić swoim bliskim godne życie, znów musi się zaciągnąć do marynarki, bo nie stać go na założenie wymarzonej piekarni.
Między morzem a oceanem (Entre dos aguas), reż. Isaki Lacuesta, prod. Hiszpania 2018, 136 min
Polityka
36.2019
(3226) z dnia 03.09.2019;
Afisz. Premiery;
s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Braterska miłość"