Kino kusi epickością, lecz rzadko mamy do czynienia z wielopokoleniowymi dramatami poprowadzonymi tak, by nie rozłaziły się w szwach, a polityka nie kłuła w oczy uproszczeniami. W „Żegnaj, mój synu” mimo pozorów narracyjnego chaosu wszystko układa się w spójną i bardzo przemyślaną nielinearną konstrukcję. Film spełnia się zarówno jako intymna przypowieść o brutalnym losie i przebaczeniu, jak i przenikliwa psychoanaliza odsłaniająca mechanizmy społecznych traum blisko czterech ostatnich dekad. Tyle mniej więcej trwał koszmarny eksperyment zakazujący w Chinach posiadania więcej niż jednego dziecka, który doprowadził do niewyobrażalnych tragedii (oficjalnie zrezygnowano ze sztucznego ograniczania przyrostu naturalnego dopiero w 2015 r.). Kobiety, u których stwierdzono drugą ciążę, poddawano przymusowym aborcjom, sterylizowano.
Żegnaj, mój synu (Di Jiu Tian Chang), reż. Xiaoshuai Wang, 2019, 185 min, VOD.pl