Film

Ostatnie pożegnanie

◊ ◊ ◊ ◊ ◊

Marcin Koszałka nakręcił film dokumentalny „Śmierć z ludzką twarzą” w krematorium w Ostrawie, do którego przywożeni są zmarli również z Polski. Podjeżdżają eleganckimi samochodami z różnych stron i z różnych domów pogrzebowych: Credo, Kamelia, Charon. Wtedy nadchodzi czas pracy dla niewielkiego zespołu pracowników krematorium.

Poznajemy również ich życie, biegnące przecież w cieniu śmierci. A śmierć, choć zawsze dramatyczna i bolesna, nabiera cech absurdu i groteski w zestawieniu z działaniami marketingowymi oraz biznesowym wymiarem rzeczywistości. Piękne, sterylnie czyste zdjęcia krematorium i jego wnętrz podkreślają jeszcze współczesną obojętność wobec spraw ostatecznych.

Przesłanie filmu w zestawieniu, jak to u Koszałki, z bezlitosną rejestracją faktów czyni z niego dzieło warte przemyśleń, bo też wcale niełatwo rozstać się widzowi z sugestywnymi obrazami, które oglądał. Byłby to dokument wybitny, gdyby nie fakt, że w jego fazie końcowej zawiódł montaż. Moim zdaniem, film powinien się skończyć o sekwencję wcześniej. Czasem niedopowiedzenie bywa bardziej wstrząsające niż postawienie kropki nad i.

Zachęcam państwa nie tylko do obejrzenia tego filmu, ale i podyskutowania o nim. Warto.

Śmierć z ludzką twarzą, reż. Marcin Koszałka, premiera 28 października, godz. 22, HBO

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną