Koniec przemocy?
Recenzja filmu: „Ostatni skok w historii USA”, reż. Olivier Megaton
16 czerwca 2020
Oparty na niezależnym komiksie film ma obiecujący punkt wyjścia.
Niedaleka przyszłość. Spełnia się marzenie amerykańskich władz: FBI zapowiada uruchomienie działającego podprogowo sygnału, który powstrzymuje ludzi przed popełnianiem zakazanych czynów. Nieważne, czy planujesz zabójstwo czy przekroczenie prędkości – jeśli podejmiesz próbę, twoje ciało odmówi posłuszeństwa. Na kilka dni przed godziną zero kraj staje w ogniu: większość protestuje przeciwko nowemu porządkowi, nieliczni – jak zawodowy przestępca Bricke (Édgar Ramírez), potomek mafijnego rodu Cash (Michael Pitt) oraz kochanka ich obu Shelby (Anna Brewster) – planują wielki skok, który zapewni im lepszą, spokojną przyszłość.
Ostatni skok w historii USA (The Last Days of American Crime), reż. Olivier Megaton, prod. USA, 148 min, Netflix
Polityka
25.2020
(3266) z dnia 16.06.2020;
Afisz. Premiery;
s. 63
Oryginalny tytuł tekstu: "Koniec przemocy?"