Polecamy zwłaszcza:
1. „Sokół maltański”, reż. John Huston – słynna ekranizacja powieści Dashiella Hammetta z 1941 r., według „The New York Times” „najlepszy kryminał, jaki nakręcono”. Humphrey Bogart został tu awansowany z roli czarnych charakterów na typ twardego, romantycznego bohatera – prywatnego detektywa z San Francisco, który uświadamia sobie, że kocha morderczynię.
2. „Anioł przy moim stole”, reż. Jane Campion – biografia nowozelandzkiej pisarki Janet Frame, która cierpiała na schizofrenię. Drugi film autorki „Fortepianu”, sprzed 16 lat, i chyba najlepszy w jej dotychczasowej karierze. Uhonorowany Nagrodą Specjalną Jury w Wenecji.
3. „Pieśni z drugiego piętra”, reż. Roy Anderson – zdumiewający grą wyobraźni, surrealistyczny poemat filmowy z 2002 r., zrealizowany przez zapomnianego reżysera ze Szwecji. Jest to pierwsze po 25-letniej przerwie dzieło Andersona nakręcone w zaledwie kilkudziesięciu ujęciach – wizja współczesnego społeczeństwa pogrążonego w kafkowskim letargu. Absurd, humor i nowatorstwo, za które autor dostał wyróżnienie w Cannes.
4. „Szanghajskie sny”, reż. Wang Xiaoshuai – piękny, wzruszający melodramat przedstawiciela szóstej generacji chińskich filmowców o zawiedzionej miłości 19-letniej dziewczyny, której rodzice marzą o powrocie z przymusowego wysiedlenia ze wsi do miasta. Ubiegłoroczna Nagroda Jury w Cannes.