Nyles (Andy Samberg) każdego ranka budzi się w dniu wesela, na które przyjechał ze swoją dziewczyną. Nie ma znaczenia, czy zaśnie, czy zginie nagłą śmiercią – i tak otworzy oczy w tym samym dniu co zawsze. Bez szans ucieczki postanawia zamienić swoje życie w nieustającą imprezę. Aż zakocha się w Sarah (Cristin Milioti), także uwięzionej w temporalnej pułapce. Zapętlenie w czasie stało się, szczególnie w ostatnich latach, tropem nader chętnie podejmowanym przez filmowców. To już nie tylko wzorcowy, choć przecież nie pionierski, „Dzień świstaka”.
Palm Springs, reż. Max Barbakow, prod. USA, 2020, 90 min