Sensacja i mizeria
Recenzja filmu: „Kto wrobił Britney Spears?”, reż. Samantha Stark
Britney Spears, wielka nastoletnia gwiazda końca lat 90., aktywna na muzycznej scenie do dziś, w tym roku skończy 40 lat. Ale połowa jej kariery przebiega pod znakiem ubezwłasnowolnienia i kurateli nałożonej przez sąd po załamaniu nerwowym piosenkarki. Dziennikarze „New York Timesa” w nowym, mizernym niestety, dokumencie poszli tropem ruchu #FreeBritney. Ten domaga się uwolnienia jej z opresji, w której mroczną rolę przypisuje – raczej mocą sugestii niż faktów – ojcu Britney. Sygnałem do powstania ruchu były anonimowy donos byłego „członka zespołu prawników” Spears opublikowany w amatorskim, fanowskim podkaście oraz poddawane szerokiej interpretacji wpisy wokalistki na Instagramie.
Kto wrobił Britney Spears? („The New York Times” Presents: Framing Britney Spears), reż. Samantha Stark, prod. USA, 72 min, Canal+