Dysfunkcyjna rodzina z przemocą w tle, poczucie bycia ofiarą, łapanie równowagi w związku to ulubione tematy Maïwenn, 45-letniej francuskiej aktorki i reżyserki, chętnie czerpiącej inspirację z osobistych doświadczeń.
Dysfunkcyjna rodzina z przemocą w tle, poczucie bycia ofiarą, łapanie równowagi w związku to ulubione tematy Maïwenn, 45-letniej francuskiej aktorki i reżyserki, chętnie czerpiącej inspirację z osobistych doświadczeń. Po okrutnie ekshibicjonistycznej „Mojej miłości” i rozliczającej arabskie pochodzenie „Cenie sukcesu”, w „DNA” artystka konsekwentnie podąża wytyczoną przez siebie ścieżką. Tym razem skupia się na żałobie po stracie bliskiej osoby. Centralną postacią jest emigrant polityczny, algierski działacz komunistyczny, chory na alzheimera dziadek bohaterki (granej oczywiście przez Maïwenn), pełniący symboliczną funkcję strażnika rodzinnej pamięci.
DNA (ADN), reż. Maïwenn, prod. Francja 2020 r., 90 min
Polityka
28.2021
(3320) z dnia 06.07.2021;
Afisz. Premiery;
s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Algieria, mon amour"