Bohater mimo woli
Recenzja filmu: „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”, reż. Daniel Destin Cretton
31 sierpnia 2021
Filmowe uniwersum budowane na bazie komiksów wydawnictwa Marvel rozrasta się coraz bardziej.
Filmowe uniwersum budowane na bazie komiksów wydawnictwa Marvel rozrasta się coraz bardziej. Do panteonu herosów dołącza młody wojownik Shang-Chi (Simu Liu): chłopak marzący o spokojnym życiu w San Francisco, lecz zmuszony stawić czoła pragnącemu władzy ojcu, potężnemu dzięki mocy magicznych pierścieni. Pokoleniowy konflikt zostaje tym razem całkiem zgrabnie wpisany w formułę kina superbohaterskiego i uzupełniony o elementy tradycyjnej chińskiej kultury: od mitologicznej ikonografii, poprzez dalekowschodnią filozofię, po efektowne kino sztuk walki i bajeczną choreografię w stylu wuxia.
Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni (Shang-Chi and the Legend of Ten Rings), reż. Daniel Destin Cretton, prod. USA, 132 min
Polityka
36.2021
(3328) z dnia 31.08.2021;
Afisz. Premiery;
s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Bohater mimo woli"