Jan Starostecki (Bartłomiej Topa) to mąż, ojciec nastolatki, właściciel ładnego domu w Warszawie i biura sprzedającego ubezpieczenia, a od drugiej sceny serialu – także trup. „Zwyczajny człowiek”, jak go określa na pogrzebie najlepszy przyjaciel (Wojciech Mecwaldowski) – a reszta nielicznego grona żałobników nie ma nic do dodania. I ten najzwyczajniejszy ze zwyczajnych kilka godzin później budzi się w trumnie, odsuwa płytę i zaczyna życie po życiu. Historia w sam raz na Wielkanoc, bo o zmartwychwstaniu. Ale świecka – jak wynika z pierwszych trzech pokazanych dziennikarzom odcinków – bo o drugiej szansie na życie, której bardzo by się nie chciało zmarnować.
Powrót, scen. Krzysztof Rak, reż. Adrian Panek, Canalplus.com, 6 odc., od 15 kwietnia