Dziwaczny finał godny hitchcockowskiego thrillera nie ułatwia emocjonalnego utożsamienia się z całą sytuacją.
Koncept, na którym opiera się scenariusz „Sekretu Madeleine Collins” jest tak wydumany, że z trudem sprawdziłby się w konwencji noir, a co dopiero w realistycznym filmie próbującym twardo stąpać po ziemi. Rzecz jest o dojrzałej i bardzo atrakcyjnej blondynce prowadzącej równolegle dwa życia. W Paryżu odgrywa rolę szczęśliwej żony wybitnego dyrygenta orkiestry z dwójką niemal dorosłych dzieci. W tym samym czasie w Genewie ma drugi dom i dużo młodszego męża, jest matką kilkuletniej córeczki i zajmuje się tłumaczeniami.
Sekret Madeleine Collins (Madeleine Collins), reż. Antoine Barraud, prod. Belgia, Francja, Szwajcaria, 102 min
Polityka
25.2022
(3368) z dnia 13.06.2022;
Afisz. Premiery;
s. 89
Oryginalny tytuł tekstu: "Zawrót głowy"