Nieustraszony Strażnik Kosmosu, najpierw rywal, potem najlepszy przyjaciel kowboja Chudego. Buzz Astral zawsze był jedną z najpopularniejszych postaci „Toy Story”. Pełny metraż o jego przygodach nie jest jednak w ścisłym sensie prequelem serii: na samym wstępie dowiadujemy się, że zabawkowy astronauta był gadżetem promocyjnym filmu, który właśnie zamierzamy obejrzeć. Ten zabieg nie tylko pozwolił wpisać „Buzza Astrala” w chronologię całej serii, lecz także dał twórcom sporo artystycznej swobody – mogli bowiem swoją produkcję wystylizować na blockbuster gdzieś z połowy lat 90., tyle że zrealizowany nowoczesnymi środkami. „Buzz Astral” wygląda więc znakomicie, jak na animacje Pixara przystało, lecz ma jednocześnie wyraźny sznyt retro, który frajdę sprawi przede wszystkim starszym widzom.
Buzz Astral (Lightyear), reż. Angus MacLane, prod. USA, 100 min