Przywykliśmy łączyć fake newsy z internetem i mediami społecznościowymi. Dezinformacja i manipulowanie opinią publiczną nie są jednak grzechem wyłącznie naszych czasów. Skorumpowani dziennikarze działali też w złotej epoce Hollywood, dostało im się za to m.in. w „Obywatelu Kane”. Mało kto zdaje sobie sprawę, że zjawisko czarnego piaru, kupczenia opiniami, niszczenia konkurencji oraz przeciwników politycznych za pomocą insynuacji i plotek występowało już na wielką skalę w XIX w. Żurnalistów odsuwających na bok nadzieje tworzenia ambitnej literatury, zaprzęgających swój talent na usługi tych, co płacą najwięcej, był legion. Niewiele się różnili od prostytutek. Z wysokim mniemaniem o sobie, nieporównanie wyższą pozycją społeczną robili zawrotne kariery, stawali się celebrytami, dorabiali się majątków, co znakomicie zostało uchwycone w „Straconych złudzeniach”.
Stracone złudzenia (Illusions perdues), reż. Xavier Giannoli, Francja, 149 min