Film

Zmowa milczenia

Recenzja filmu: „Jednym głosem”, reż. Maria Schrader

„Jednym głosem”, reż. Maria Schrader „Jednym głosem”, reż. Maria Schrader Universal Studios
Film oszczędza widzom drastycznych szczegółów molestowania i gwałtów.

Wiadomo, co robił i co ma na sumieniu Harvey Weinstein, nazwany swego czasu przez Meryl Streep „Bogiem”. I chociaż „Jednym głosem” systematyzuje wiedzę na temat niesławnego producenta, założyciela legendarnego studia Miramax oraz Weinstein Company, to nie on jest głównym bohaterem filmu. Albo inaczej – to historia o przemocy seksualnej wobec kobiet opowiedziana nie z punktu widzenia sprawcy, brutalnego, bezwzględnego drapieżnika wykorzystującego i próbującego zamknąć usta setkom swoich ofiar, tylko nieustraszonych reporterek „New York Timesa” odkrywających, że rzeczywistość, która je otacza, przypomina bezwzględny system dzięki sieci powiązań między światem polityki, biznesu i mediów – przez dekady zapewniającej bezkarność ludziom należącym do elity władzy, takim jak Trump, czy właśnie wysoko ustosunkowanym przestępcom, takim jak Weinstein.

Jednym głosem (She Said), reż. Maria Schrader, USA, 135 min

Polityka 48.2022 (3391) z dnia 22.11.2022; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Zmowa milczenia"
Reklama