Dramat psychologiczny zrealizowany przez Annę Jadowską, opowiadany mocno ściszonym głosem, w istocie krzyczy i domaga się uznania racji „szarego człowieka”. Bohaterką filmu jest blisko sześćdziesięcioletnia położna z prowincjonalnego miasteczka, której życie sprowadza się do obsługiwania ludzi w potrzebie: pacjentek, trzydziestoletniego syna jakoś nieumiejącego stanąć samodzielnie na nogi, męża przyzwyczajonego, że ma w domu cichą, nienarzekającą kucharkę, sprzątaczkę oraz opiekunkę na każde zawołanie. Mężczyźni z premedytacją wykorzystują jej dobroć, ale póki ona ich kocha i staje na wysokości zadania, a patriarchalny kierat działa bez zarzutu, to po co cokolwiek zmieniać? Wycofana, zalękniona bohaterka (Dorota Pomykała) szuka zrozumienia, przebłysków czułości, nie protestuje nawet, gdy słyszy ostre słowa, chyba nawet dociera do niej, w jak podłym świecie żyje, ale odwagi starcza jej tylko, by desperacko utrwalać tę wyniszczającą, duszną i mdłą codzienność.
Kobieta na dachu, reż. Anna Jadowska, prod. Polska, 95 min