Slow movie oparty na przeciąganiu tajemnicy niemal do samego końca, gdzie często dopiero ostatnie ujęcia pozwalają rozpoznać niejasne motywy postępowania dziwnie zachowujących się protagonistów, to w kinie nic nowego.
Slow movie oparty na przeciąganiu tajemnicy niemal do samego końca, gdzie często dopiero ostatnie ujęcia pozwalają rozpoznać niejasne motywy postępowania dziwnie zachowujących się protagonistów, to w kinie nic nowego. Jeśli skonstruowany w ten właśnie sposób poetycki dramat Michela Franco („Nowy porządek”, „Opiekun”) czymś zaskakuje, to nie spowolnioną narracją czy konsekwentną obserwacją znudzonej twarzy Tima Rotha grającego Brytyjczyka rozczarowanego życiem, tracącego czas na wiecznych wakacjach all inclusive.
Sundown, reż. Michel Franco, prod. Meksyk, Francja, Szwecja, 83 min
Polityka
13.2023
(3407) z dnia 21.03.2023;
Afisz. Premiery;
s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Zawód: uprzywilejowany"