Benicio Del Toro przynajmniej od czasu „Sicario” musiał czekać na rolę, która pozwoliłaby mu znów pokazać aktorskie możliwości. Szkoda, że nie trafił mu się lepszy scenariusz (uczciwie trzeba dodać, że do „Gada” sam przyłożył rękę), bo w roli detektywa Toma Nicholsa jest znakomity.
Benicio Del Toro przynajmniej od czasu „Sicario” musiał czekać na rolę, która pozwoliłaby mu znów pokazać aktorskie możliwości. Szkoda, że nie trafił mu się lepszy scenariusz (uczciwie trzeba dodać, że do „Gada” sam przyłożył rękę), bo w roli detektywa Toma Nicholsa jest znakomity. Na otaczające go zło patrzy zmęczonym wzrokiem człowieka doświadczonego przez los, w kryzysowych sytuacjach zachowuje stoicki spokój, lecz nie jest gotów odejść ze służby, bo – jak sam mówi – bycie gliniarzem to jedyna rzecz, którą kocha prawie tak bardzo jak swoją żonę. Śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa agentki nieruchomości wydaje się rutyną, której rytm wyznaczają kolejne przesłuchania.
Gad (Reptile), reż. Grant Singer, prod. USA, 134 min, Netflix
Polityka
44.2023
(3437) z dnia 24.10.2023;
Afisz. Premiery;
s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Głębia udawana"