Film

Wśród płomieni

Recenzja filmu: „Czerwone niebo”, reż. Christian Petzold

„Czerwone niebo”, reż. Christian Petzold „Czerwone niebo”, reż. Christian Petzold Aurora Films
Między czworgiem bohaterów nawiązują się nowe, nieoczekiwane relacje, pojawiają się spięcia, miłość, zazdrość.

Opowiadając o swoim nowym filmie, Christian Petzold często powoływał się na inspirację kinem Erica Rohmera. I na pierwszy rzut oka „Czerwone niebo” rzeczywiście ma w sobie rohmerowską lekkość, rozjaśnione słonecznym światłem nadmorskie krajobrazy, toczącą się między bohaterami grę namiętności i niedopowiedzeń. Lecz niemiecki reżyser inteligentną komedię tasuje z podszytym goryczą dramatem obyczajowym, a nad wszystkim ciąży widmo ostatecznej klęski, symbolizowanej przez zbliżające się do miasteczka pożary lasów. Zanim nadejdzie żywioł, nad morze przyjeżdżają Leon, zmagający się z pracą nad drugą powieścią pisarz, i jego przyjaciel Felix.

Czerwone niebo (Roter Himmel), reż. Christian Petzold, prod. Niemcy, 98 min

Polityka 15.2024 (3459) z dnia 02.04.2024; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Wśród płomieni"
Reklama