Każdy nowy „Obcy” budzi spore zainteresowanie, niestety każdy jest też skazany na porównanie z oryginałem. Urugwajski reżyser Fede Álvarez postanowił zatem, że nie będzie próbował wymyślać serii na nowo, tylko spróbuje ją uzupełnić. Akcja „Romulusa” toczy się mniej więcej 20 lat po wydarzeniach z „Ósmego pasażera Nostromo” i – choć opowiada oddzielną historię – odnosi się do nich bezpośrednio. Nawet scenariusz miejscami mocno przypomina oryginał: znów mamy niewielką grupę postaci – młodych ludzi pragnących się wyrwać z ponurej, robotniczej planety – która w ograniczonej przestrzeni (tym razem na opuszczonej stacji kosmicznej) musi stoczyć krwawą walkę z ksenomorfami, a w tle pojawia się równie znajomy refren o korporacyjnej chciwości i marzeniach o stworzeniu idealnej istoty ludzkiej.
Obcy: Romulus, reż. Fede Álvarez, prod. USA, 119 min