Film

W kręgach zła

Recenzja filmu „Uzumaki: Spirala”, reż. Hiroshi Nagahama

„Uzumaki: Spirala”, reż. Hiroshi Nagahama „Uzumaki: Spirala”, reż. Hiroshi Nagahama materiały prasowe
„Uzumaki” działa zagęszczającą się atmosferą osaczenia i strachu, a nie racjonalnością. To opowieść niesiona fantastyczną animacją i świetną muzyką.

Rzecz dzieje się w fikcyjnym nadmorskim miasteczku Kurouzu, gdzie nagle pojawiają się tajemnicze spiralne wzory doprowadzające ludzi do szaleństwa lub zmieniające ich w gigantyczne ślimaki. Obserwatorką i uczestniczką makabrycznych wydarzeń jest nastoletnia Kirie, która próbuje zrozumieć naturę zachodzących w jej świecie zmian. Podobnie jak w komiksowym oryginale wiele tu niedopowiedzeń i zagadek, które niekoniecznie muszą się doczekać rozwiązania. „Uzumaki” działa zagęszczającą się atmosferą osaczenia i strachu, a nie racjonalnością. To opowieść niesiona fantastyczną animacją i świetną muzyką Colina Stetsona (który wie, jak muzycznie ilustrować horrory – komponował m.in. ścieżki dźwiękowe do „Hereditary” i „Koloru z przestworzy”), hipnotyzująca niczym spirale w Kurouzu.

Uzumaki: Spirala, twórca serii: Hiroshi Nagahama, Max, 4 odc.

Polityka 43.2024 (3486) z dnia 15.10.2024; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "W kręgach zła"
Reklama