Film

Cień

Codzienna krzątanina wpływowego polityka.

Argentyński dramat psychologiczny „Cień” nie należy do łatwych w odbiorze. Reżyser Rodrigo Moreno bardzo oszczędnie prowadzi narrację.

Film składa się z długich, statycznych ujęć, w których z pozoru nic istotnego się nie dzieje. Obserwujemy codzienną krzątaninę wpływowego polityka, ministra infrastruktury jednego z krajów Ameryki Łacińskiej, spotykającego się z jakimiś dyplomatami, prowadzącego biznesowe rozmowy z vipami, wymykającego się na randkę z kochanką, ale wszystko to zostaje ukazane z perspektywy jego osobistego ochroniarza, do którego docierają jedynie strzępy scen, fragmenty wyrwanych z kontekstu zdań, jakieś odpryski słów i sytuacji. Na pierwszym planie zawsze pozostaje ten drugi: niewolnik swego pana, w którym narasta frustracja i niezadowolenie z powodu upokarzającego życia.

Kontrast dwóch światów: bogatej, zepsutej rządowej elity oraz nieszczęśliwych dołów społecznych zostaje podkreślony w filmie chłodną, wystylizowaną fotografią, przypominającą chwilami ożywione, surrealistyczne malarstwo René Magritte’a. Oryginalność stylu Rodrigo Moreno doceniono m.in. na festiwalu w Berlinie, gdzie „Cień” zdobył nagrodę za innowacyjność.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną