Schulz zaciemniony
Recenzja filmu: „Sanatorium pod klepsydrą według braci Quay”, reż. Stephen i Timothy Quay
8 kwietnia 2025
Kto dziś pamięta, że fantastyczną wyobraźnię Schulza niektórzy nazywali majaczeniem w malignie? A jednak to niechciane określenie powraca w czasie oglądania gabinetu osobliwości wyczarowanego na ekranie przez braci Quay, sławnych Amerykanów od dekad inspirujących się twórczością autora „Sklepów cynamonowych”.
Kto dziś pamięta, że fantastyczną wyobraźnię Schulza niektórzy nazywali majaczeniem w malignie? A jednak to niechciane określenie powraca w czasie oglądania gabinetu osobliwości wyczarowanego na ekranie przez braci Quay, sławnych Amerykanów od dekad inspirujących się twórczością autora „Sklepów cynamonowych”. Ich hybrydowa, realizowana metodą animacji poklatkowej i filmu aktorskiego, wersja „Sanatorium pod klepsydrą” przypomina palimpsest, który nie próbuje rozjaśniać hermetycznej symboliki tej prozy, tylko celowo jeszcze ją zaciemnia.
Sanatorium pod klepsydrą według braci Quay (Sanatorium under the Sign of the Hourglass), reż. Stephen i Timothy Quay, prod. Wielka Brytania, Polska, Niemcy 2024, 74 min
Polityka
15.2025
(3510) z dnia 08.04.2025;
Afisz. Premiery;
s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Schulz zaciemniony"