Opowieści niesamowite
Andrzej Pilipiuk, znany głównie za sprawą cyklu o Jakubie Wędrowyczu, egzorcyście i bimbrowniku, tym razem proponuje coś innego. Zbiorem „2586 kroków”, który zawiera czternaście opowiadań napisanych w różnych konwencjach – horror, fantasy, historia alternatywna, parodia itp. – udowadnia, że potrafi nie tylko dobrze pisać, ale również wymyślać oryginalne, ciekawe historie. I jak w poprzednich książkach Pilipiuka, w tej również nie brakuje wyśmienitego humoru (szczególnie polecam króciutkie opowiadanie „Parszywe czasy”). Idealna lektura na wolny wieczór.
Andrzej Pilipiuk, 2586 kroków, Wyd. Fabryka Słów, Lublin 2005, s. 512
Przeczytaj fragment książki
Religia ponad wszystko
Niezwykły debiut 23-letniego Krzysztofa Piskorskiego! W „Wygnańcu” autor opisuje Ocalałą Krainę, świat przypominający Bliski Wschód, która po przejęciu władzy przez nowego Proroka zaczyna się zmieniać. Na skutek dosłownego odczytania słów zawartych w Księdze zostają wprowadzone radykalne prawa dotyczące życia społecznego.
Przemyślana fabuła, wyraziści (choć czasami zbyt jednowymiarowi) bohaterowie i dbałość o realia sprawiają, że „Wygnaniec” przykuwa uwagę od samego początku. Szczególnie, że Piskorski starannie o to zadbał. Już w pierwszym rozdziale dowiadujemy się o tajemniczym morderstwie, a dalej zaskoczy nas jeszcze wiele rzeczy. Wszystko jednak ułoży się w logiczną całość. Dodajmy jeszcze do tego plastyczne opisy walk oraz barwnie przedstawiony fantastyczny świat – wraz z jego historią, religią i legendami. Wyłącznie na długą podróż.
Krzysztof Piskorski, Wygnaniec, Wyd. Runa, Warszawa 2005, s. 320
Przeczytaj fragment książki
Przymorskie życie
Pod nieco odstraszającym tytułem „Tfu, pluje Chlu!” Marcin Wroński oferuje czytelnikom dziewięć interesujących opowieści, które łącznie składają się na historię miasta Molk należącego do Pobrzeża. Nie ma w tej książce jednego, wyrazistego bohatera, lecz w każdym opowiadaniu znajdujemy wyraziście naszkicowanych bohaterów należących do różnych grup społecznych, reprezentujących rozmaite postawy życiowe.
Jest jednak coś, co łączy wszystkich mieszkańców Pobrzeża – mianowicie chęć zysku i szybkiego bogacenia się, i to za wszelką cenę. Należy więc mieć się na baczności, ponieważ niebezpieczeństwo czyha z każdej strony. Nie każdemu z bohaterów uda się więc dotrwać do szczęśliwego zakończenia opowiadania. Przyzwoita, ciekawie napisana książka. W sam raz nad wodę.
Marcin Wroński, Tfu, pluje Chlu!, Wyd. Fabryka Słów, Lublin 2005, s. 352