Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Kopalnie pomysłów, zagłębie idei

Europejska Stolica Kultury: jak to się robi?

Sala wystawowa w zbiorniku gazu w Oberhausen Sala wystawowa w zbiorniku gazu w Oberhausen materiały prasowe
Trwa rywalizacja polskich miast o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Jak wyróżnić się w wyrównanej walce? Można skorzystać z doświadczeń innych – choćby niemieckiego Essen.

Pomysł Europejskiej Stolicy Kultury zrodził się w 1985 r., a jego inicjatorką była ówczesna grecka minister kultury Melina Mercouri. Zwykle typowane są dwa państwa, z których chętne miasta zgłaszają swe kandydatury. Unia Europejska wybiera po jednym z obu państw. Dla wybranego miasta to wielkie wyróżnienie i prestiż, ale także wymierne korzyści: inwestycje i promocja.

Stary Kontynent ma w tym roku aż trzy kulturalne stolice: węgierski Pecs, turecki Istambuł i stosunkowo nieodległe Essen. Zwłaszcza to ostatnie stanowi bardzo ciekawy przypadek. Stolicą kultury uczyniono bowiem całe Zagłębie Ruhry. Słusznie, bo 53 miasta tego regionu łączy nie tylko fizyczna bliskość, ale też wspólna historia zagłębia przemysłowo-górniczego. Kopalnie, koksownie, huty, hałdy, fabryki, setki kominów. Wprawdzie w ostatnich dziesięcioleciach zdecydowaną większość tych zakładów pozamykano, ale wciąż pokutuje stereotyp industrialnego krajobrazu i ludzi, którym po ciężkiej pracy znacznie bliżej do kufla piwa niż do opery czy wystawy sztuki. Organizatorom Europejskiej Stolicy Kultury najwyraźniej zależało, by ów wizerunek raz jeszcze zakwestionować.

Oczywiście nie była to orka na ugorze. Przez całe lata 90. XX w. w Zagłębiu Ruhry realizowano specjalny program IBA Emscher Park, w ramach którego w ponad setkę ambitnych projektów budowlanych wpompowano przeszło 5 mld marek niemieckich. Dzięki temu dziś działa tam dwieście muzeów (statystycznie jedno na 26 tys. mieszkańców! Czyli dwa razy więcej niż średnio w Europie), czynnych jest sto sal koncertowych i organizowanych 250 festiwali rocznie. Można tylko pozazdrościć takiej infrastruktury (o sieci komunikacyjnej, sportowej itp.

Polityka 30.2010 (2766) z dnia 24.07.2010; Kultura; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Kopalnie pomysłów, zagłębie idei"
Reklama