Arystokratka z domu, fotograficzka z wyboru i miłości, zasłynęła już przed II wojną światową wyśmienitymi zdjęciami stolicy, a po wojnie – dokumentacją jej zniszczenia i odbudowy. Ale prezentowane w albumie fotografie, zrobione na jej rodzinnym Polesiu w latach 1925–39, praktycznie nieznane, wydobyto z zapomnienia w jej argentyńskim archiwum dopiero w 2008 r. Wspaniałe świadectwo świata, który bezpowrotnie odszedł.
Zofia Chomętowska, Polesie, wyd. Fundacja Archeologii Fotografii, Warszawa 2011, s. 272