Książki

Twój czuły potwór

Recenzja książki: "Listy. Jack Kerouac, Allen Ginsberg", oprac. Bill Morgan i David Stanford

materiały prasowe
Bezpośrednia komunikacja zaburzyłaby nasze marzenie o pięknie” – stwierdza w jednym z listów do Jacka Kerouaca Allen Ginsberg.

I na kluczeniu między precyzyjnym wyrażaniem myśli a pięknem, autokreacją a szczerością, prostactwem a egzaltowanym intelektualizmem polega korespondencja przedstawicieli The Beat Generation. Przyznać trzeba – lektura to niełatwa; często odkładamy ze znużeniem ponad 700-stronicowe tomiszcze, zniechęceni nieustającymi opisami pijatyk czy jednakowymi demonami obu pisarzy. A jednak po pewnym czasie powracamy do listów napisanych na przestrzeni 19 lat.

Korespondencja autora „W drodze” oraz twórcy „Skowytu” to lektura przede wszystkim dla miłośników słów oraz nadawania im nowych znaczeń. Pośród przemyśleń Kerouaca i Ginsberga znajdziemy charakterystyczny dla ich pisarstwa rytm, tempo niekiedy przypominające strumień świadomości, innym razem będące precyzyjnie skonstruowanym zapisem rzeczywistości. Przy uważnej lekturze na pierwszy plan wysuwają się zarówno refleksje, jak i zdania nieoczywiste dla tych bawidamków, wiecznie naćpanych hulaków, na przykład: „pozwolę swojej nerwicy rozpuścić się w białym płomieniu działania”. Uderza również niezwykła serdeczność w kontakcie artystów, mimo trudnych charakterów – zwracają się do siebie półżartobliwie, półczule: „Cher małpo” lub „Twój czuły potwór”. Ich kontakt zbudowany został właśnie na serdeczności oraz umiłowaniu słowa.

 

Listy. Jack Kerouac, Allen Ginsberg, przeł. Krzysztof Majer, oprac. Bill Morgan i David Stanford, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2012, s. 736

Polityka 02.2013 (2890) z dnia 08.01.2013; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Twój czuły potwór"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Między sobą żartują: „Jak poznać biegacza? Sam ci o tym powie”. To już cała subkultura

Strava zastąpiła mi Instagram – wyjaśnia Michał. – Wrzucam tam zdjęcia z biegania: jakiś widoczek, zdjęcie butów, zmęczona twarz, kawka po bieganiu, same istotne rzeczy.

Norbert Frątczak
12.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną