Książki

Cortázar w pigułce

Recenzja książki: Julio Cortazar, "Niespodziewane stronice"

materiały prasowe
Ci, którzy się z tekstami Argentyńczyka nie zetknęli, mogą traktować ten zbiór jako dobre wprowadzenie do jego twórczości.

To przedziwny zbiór. Mogłoby się wydawać, że obcujemy z tomem tekstów cudownie dla literatury odzyskanych przez pierwszą żonę pisarza Aurorę Bernárdez i filologa Carlesa Álvareza Garrigę. Jednak tak naprawdę duża ich część ukazała się już za życia autora, głównie w hiszpańskojęzycznej prasie, inne zaś zostały odrzucone przez wydawców albo stanowią ledwie warianty opublikowanych rozdziałów powieści i opowiadań. Znajdziemy tutaj rzeczy z wielu odmiennych rejestrów gatunkowych (wiersze, wypowiedzi publicystyczne, eseje, szkice, autowywiady), ale na perły – poza opowiadaniami „Koty” i „Ciao, Werona” – nie natrafimy.

Mimo tych wszystkich wad warto sięgnąć po tę książkę, choćby po to, by przypomnieć sobie, jak znakomitym pisarzem był Julio Cortázar. Już we wspomnianych „Kotach” z 1948 r. widać zapowiedź jednej z najważniejszych powieści XX w., „Gry w klasy” – arcydzieła postmodernizmu, które przed 50 laty stało się bestsellerem. W „Kotach” brak jeszcze charakterystycznej dla dojrzałego Cortazára nowatorskiej formy i frazy, w której poetycki wymiar uzyskuje to, co w człowieku niskie, ale odnaleźć tutaj można tę samą przenikliwość w kształtowaniu postaci, gęstą sieć emocji i nielogiczność ludzkich działań.

„Niespodziewane stronice” obejmują właściwie całą karierę pisarską Cortázara (1938–84). Prezentują jego wszechstronność, rozmaite fascynacje, erudycję i społeczne zaangażowanie. Dla miłośników jego prozy nie będzie to wielkie zaskoczenie.

 

Julio Cortázar, Niespodziewane stronice, przeł. Marta Jordan, Iwona Krupecka, Muza SA, Warszawa 2013, s. 368

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 12.2013 (2900) z dnia 19.03.2013; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Cortázar w pigułce"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną